Nie mogę powiedzieć, że "psy były zawsze w moim życiu", lecz odkąd są, obcowanie z nimi stanowi bardzo ważny jego element.

 Zawsze podobały mi się molosy, psy masywne, dobrze zbudowane. Chciałem mieć psa, którego mógłbym szkolić, który fizycznie i psychicznie będzie się do tego nadawał. Wybrałem Cane Corso. Pierwsze egzemplarze, jakie zobaczyłem na jednej z polskich wystaw trochę ostudziły mój zapał. Prawdopodobnie nigdy nie miałbym w domu Cane Corso, gdyby nie zdobyte z trudem włoskie gazety i filmy z włoskich ringów, na których przewijały się psy moich marzeń.
Biorąc do domu mojego pierwszego caniaka byłem już stażystą w Związku Kynologicznym w sekcji szkolenia psów. Tym bardziej nastawiony byłem na pracę ze swoim psem. Pełen zapału nie zawiodłem się - miałem w domu najbardziej inteligentnego psa, jakiego kiedykolwiek spotkałem!
brown omega

 "Mega" (BROWN OMEGA Satysfakcja) - bo o niej mowa - rozbudziła moją miłość do tej rasy. Przedstawiała swoją postacią wszystko to, czego oczekiwałem po psie rasy Cane Corso: była najlepszym przyjacielem, niezawodnym stróżem, doskonałym towarzyszem spacerów i zabaw oraz, choć świadomie wybrana pod kątem szkolenia, spełniła się także na ringach wystawowych będąc swego czasu najbardziej utytułowaną suką tej rasy w Polsce, kilkukrotną Zwyciężczynią Klubu, Zwyciężczynią Polski, Championem Polski.
Była ważną częścią mojego życia. Niestety odeszła. Dzięki  swoim genom, towarzyszy mi jednak na co dzień - z jej  ostatniego miotu zostawiłem w hodowli "Zibi" (OMEGA BLUE Del-Orte). Również inne dzieci, a obecnie wnuki i prawnuki "Megi" dostarczają mi wiele dumy, radości i satysfakcji zdobywając wysokie lokaty na ringach w Polsce i zagranicą.

 Pierwszym (lecz nie ostatnim) moim samcem był żółty z czarną maską MAIKOL - pies o nieprawdopodobnej psychice i walorach obronnych.
Trafił do mnie w wieku 2,5 roku dziwnym zbiegiem okoliczności i podobnie jak Mega utwierdził mnie w przekonaniu, że Cane Corso to jest TO!
Szalałem z nim na szkoleniach, bawiłem na tresurze i świętowałem sukcesy na wystawach. MAIKOL za swego życia był najbardziej utytułowanym psem tej rasy w Polsce.
maikol
 BROWN OMEGA i MAIKOL przewijają się w rodowodach szczeniąt z przydomkiem Del-Orte. Od nich zacząłem przygodę z Cane Corso i na nich oparłem swoją Hodowlę nigdy tego nie żałując.
Mam wszystko, czego oczekiwałem, a nawet jeszcze więcej!
 Sądzę, że większość Hodowców, niezależnie od hodowanej rasy, zgodzi się ze mną, że dobry temperament, charakter i zdrowie są najważniejsze u psa. Nikt nie potrzebuje towarzysza, który boi się własnego cienia lub jest agresywny albo ma problemy zdrowotne. Sam wygląd nie umili życia właścicielowi psa przy takich wadach, bez względu na to, jaki ten pies będzie piękny. W takich przypadkach nie ma kompromisów. Z tego też powodu eksterier stawiam na drugim miejscu za charakterem i zdrowiem.

 Nie oznacza to, że nie przywiązuję wagi do wyglądu psa -wręcz przeciwnie! Jedno nie wyklucza drugiego. Potomkowie moich psów, psy z przydomkiem Del-Orte wystawiane są z powodzeniem na wystawach, gdzie oceniany jest przede wszystkim eksterier. Nierzadko zdobywają czołowe miejsca i nagrody. Również na szkoleniach świetnie wypadają - zdają z powodzeniem egzaminy IPO, PT.

W myślach widzę dokładnie obraz mojego idealnego Cane Corso i mam nadzieję, że któregoś dnia zobaczę go pośród nowonarodzonych szczeniąt z przydomkiem Del-Orte. Dążę do tego realizując swoje plany hodowlane.

  Starannie selekcjonuję psy do dalszej hodowli, sprowadzam szczenięta i reproduktory z Włoch, Rosji, Serbii, Holandii i nie tylko, współpracuję z innymi dobrymi Hodowlami w Polsce i poza jej granicami. Wypożyczam także doskonałe i sprawdzone reproduktory, mające w swoim rodowodzie wybitnych przedstawicieli czołowych włoskich linii, umożliwiając polskim hodowcom poszerzenie puli genetycznej.
Wszystko to w trosce o dobro tej pięknej rasy jaką jest Cane Corso Italiano.

Moja praca hodowlana i popularyzowanie rasy, przez udział w wielu wystawach, szkoleniach jak i pokazach oraz działalnośc na rzecz kynologii nie pozostały niezauważone. W ramach zdobytych uprawnień instruktora szkolenia psów organizowałem wszelkiego typu szkolenia, testy, egzaminy, kursy PT, IPO i inne, w których startowały również Cane Corso.
Na przełomie wielu lat pracy dla Związku Kynologicznego w Polsce zdobyłem uznanie w środowisku kynologicznym.
Zarząd macierzystego oddziału wręczył mi "Dyplom Uznania za działalność dla dobra kynologii" oraz "Dyplom Uznania za osiągnięcia hodowlane", a Zarząd Główny przyznał mi honor noszenia "Brązowej Odznaki ZKwP".

 Jednak najbardziej motywujące mnie nagrody otrzymuję od właścicieli wyhodowanych przeze mnie Cane Corso, którzy mówią mi, że dzięki mnie mają jedynego w swoim rodzaju psa, wręcz idealnego. Doświadczenie jakie wynoszę ze szkolenia psów przekłada się na umiejętność zaspokojenia potrzeb potencjalnego nabywcy. Potrafię właściwie ocenić temperament i eksterier szczeniąt, to jak się zapowiadają i uczciwie informuję o swoich spostrzeżeniach.
Między innymi dlatego we właścicielach szczeniąt znalazłem bardzo dobrych znajomych, a nawet przyjaciół. Życzę tego wszystkim Hodowcom.Takie efekty i osiągnięcia motywują mnie do dalszej pracy hodowlanej.

Marcin Luciak